Druga połowa Lipca to kwitnące w moim ogródku róże Leonardo Da Vinci.
Piękny pokrój kwiatów, układający się w duże zwarte kwiatostany,
średnio po pięć - siedem kwiatów na jednej łodyżce.
Jestem wiernym wyznawcom wszystkich odmian róż, i choć zima była mroźna tego roku,
udało mi się ją przechować bez okrywania.
Kwitnie zjawiskowo w kolorach delikatnego
romantycznego różu.
Przepiękne zdjęcia robisz :))) Bardzo mi się podobają :D W ogóle bardzo lubię fotografię naturalną i na bank będę do Ciebie zaglądać :) Pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńPrzymierzam się do posadzenia róż w moim ogrodzie. Piękne zdjęcia. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-).
OdpowiedzUsuńRóże piękne,ale też pięknie zaaranżowane, cudne zdjęcia.:))
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na połączenie porzeczek z różami :)
OdpowiedzUsuń