Wiem, że w blogowym świecie "chwilę" mnie nie było i na pewno zastanawialiście się co się dzieje.
Niestety ostatni miesiąc mogę zaliczyć do tych mało udanych, najpierw tuż przed świętami wielkanocnymi dostałam zapalenia płuc potem, "zaliczyłam" pobyt w szpitalu. Na szczęście zdrowie powoli już wraca, a ja siedzę w ogródku i robię grządki ;)
Wczoraj sadziłam takie oto wdzięczne małe bratki ;)
Cieszą oczy, dla mnie to symbol wiosny ;)
Bardzo lubię Twoje zdjęcia. ❤Przykro mi, że miałaś tak ciężki okres, ale bardzo cieszy mnie, że jest już lepiej. Życzę zdrówka i dużo radości.😊
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zdrowie już ,,naprawione" :) Ostatnio na bazarku widziałam takie małe bratki i zastanawiałam się czy to jakaś odmiana taka czy po prostu nie wyrosły jeszcze :D
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcie i cieszę się, że już jesteś :D Buziaki ogromne :D
Szkoda, że choróbsko Cię zmogło. Ja w tym roku też nie mogę się pozbierać po trzech infekcjach i grypie. Cudne są te bratki. Inaczej fiołek rogaty. Kiedyś miałam też takie. Wysiały się i na drugi rok był piękny łan cudnie kwitnących bratków. Cudne zdjęcie. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńJak zawsze podziwiam Twoje kwiaty, szczególnie bzy ;)
UsuńŚliczne bratki. teraz będzie tylko lepiej i tego Ci życzę. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńNiezwykle urodziwe bratki i piękna kompozycja.
OdpowiedzUsuńZdrowia życzę.:))
Ze zdrowiem u mnie na razie bez rewelacji...
Usuń