Tuż po pierwszych przymrozkach przekwita lawenda, na jej gałązkach odpoczywa ostatni chyba w tym roku trzmiel. Jest to prawdopodobnie trzmiel ogrodowy ( Bombus hortorum ), trudno jednak stwierdzić, bo zdjęcie wykonałam z daleka. Trzmiele posiadają gęste puchate futerko chroniące przed zimnem i długie języczki dzięki którym spijają nektar ze zwiniętych od mrozu kwiatów. Dlatego można je jeszcze spotkać przy niskich temperaturach.
Śliczne, też nieco romantyczne zdjęcie. Kocham lawendę, a i ten jegomość jest mi bliski i zawsze cieszy. <3 Pozdrawiam serdecznie. ;)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcie. U nas jeszcze lawenda kwitnie. Niestety nie widzę już trzmieli. Pozdrawiam serdecznie:):):)
OdpowiedzUsuń